Zafascynowała mnie materiałowa rozrzutność w trendzie, który nazwałam rzeźbiarskim, bo rzeczywiście to trochę tak, jakby formować sywetkę przy pomocy fałd i marszczeń. Jakież to malownicze i zupełnie nieekonomiczne. Jakby nie można było po prostu wyciąć wzór z materiału i zszyć. Uwielbiam niepraktyczne i nieekonomiczne rzeczy! Ileż inspiracji i interpretacji jest w nich zawarte. Przed karnawałem takie pomysły jak znalazł. Można pociąć na kawałki kilka zwyczajnych obnoszonych ubrań i udrapować z nich zupełnie coś nowego. Wbrew pozorom takie fałdki na biodrach wcale nie pogrubiają, a nawet pozwalają ukryć nadmierną, poświąteczną opiętość.
Wełniana spódnica projektu Jin Ja Getheded /z lewej/ i aksamitna ze sznurem Chloe / z prawej/.
Czterokolorowa przepiękna spódnica z jedwabnego szyfonu projektu Emanuela Ungaro i czarnaspódniczka z szyfonowych falbanek H&M
Dwie króciutkie drapowane spódniczki z cieniutkiego dżerseju: niebieska Vero Moda i różowa Kirna Zbete
Asymetryczna tunika Very Wang / z lewej/, czarny jedwabny ciekawie drapowany top Preen i kremowa bluzka Arden B /z prawej/
Fioletowa wspaniale asymetrycznie udrapowana sukienka Catherine Malandrilo, beżowa sukienka z udrapowanym dołem Fendi i grafitowa wystrzałowa miniówa Alexandra McQueena.
Czarny drapowany pajacyk projektu Diane von Furstenberg, obok czarne super udrapowane spodnie Balmain i czarne gacie / u góry z prawej / zaprojektowane przez Alexandra McQueena
Jak to fajnie, że obecna moda jest tak bogata i urozmaicona pod względem i formy, i treści. Naprawdę cieszę się, że przez cały rok będę miała o czym pisać !
Teściowa
środa, 30 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj takie ciuchy sa bajeczne :D w szczególności przypadł mi do gustu top z żabotem :) byłby idealny dla mnie
OdpowiedzUsuńSpódniczka jak czarna szyszka - ta pierwsza i czarny top ciekawie drapowany ... podobają mi się, chętnie bym te ciuszki założyła (oczywiście osobno).
OdpowiedzUsuń