sobota, 19 grudnia 2009

Ciepłe swetry na wielki mróz

Są zrobione z grubej wełny i naprawdę grzeją. Walory takich swetrów można docenić w takie dni , jak teraz. Mam w swojej szafie trzy swetry-kaloryfery, które egzystują jakby poza modą, bo spełniają inną funkcję. Ale przy tym bardzo je lubię, bo są ponadczasowe i miłe. Chcę się pochwalić, że ostatni z nich, ten najgrubszy, zrobiłam sama wiele lat temu. Teraz pewnie nie przypomniałabym sobie ściegu, ale kto wie... po kilku próbach może coś by wyszło.


Grube swetry nie występują masowo w kolekcjach wielkich projektantów. Niemniej jednak udało mi się znaleźć bardzo obiecujące przykłady, które mogą być inspiracją dla własnej twórczości. Pierwszy z lewej na dole jest projektu Alexandra McQueena i wykonany jest z wełny kaszmirowej. Sweter po prawej z ciekawymi rękawami i jakby dwuwarstwowy, równiwż jest z kaszmiru a na metce figuruje nazwa Pringle of Scotland. Na zdjęciu dolnym jest gruba tunika firmowana przez Dorothy Perkins a obok z prawej kardigan zaprojektowany przez dom mody Lanvin. Uf, cieplutko się robi od samego patrzenia na te swetrowe cuda:)sweater
sweater 2
Podobno idzie ocieplenie, ale na pewno to nie koniec sezonu na grube swetry!
Teściowa

2 komentarze:

  1. hmm ja często spotykam się z grubymi swetrami od projektantów ( oczywiście na druty ) choć często są to takie wydziwiane dzianiny, ze nie wiadomo jak to ugryźć, ale nie jedna z nich fajnie było by mieć jednak puki co nie władam drutami, choć mam pełno wzorów szydełkowych, które do złudzenia imitują te na drutach :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwa lata później, ale powiem, że super jest ten Twój ostatni sweter (ten co sama zrobiłaś) :)
    Nie pamiętasz ściegu?

    OdpowiedzUsuń