Dla mnie to Bodzio, mały skrzacik rasy Parson Russel Terier. Ma już prawie 7 lat, ale ciągle ma miękkość i wdzięk szczeniaka. Uwielbiam podglądać jego psi świat i uczyć się od niego wielkiej życiowej mądrości. Bodzio zawsze wie co należy zrobić. Wie też gdzie usiąść, gdzie się położyć i jak się ubrać. Jest przy tym bardzo malowniczy i fotogeniczny. To prawdziwy mistrz stylu i elegancji. U niego podoba mi się nawet to, że nosi futro.
Bodzio w twarzowym białym futerku z brązową łatką.
Kanapa musi pasować do psa.
Na łóżku też da się leżeć.
Ale przed kominkiem jest przyjemniej.
I to by było na tyle.
Zawsze Wasz pies Teściowej Szafiary.
jest prześliczny. kocham psy.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Bodzia i własnym. Obiecuję inne wcielenia Bodzia z jego prze-bogatego repertuaru. Serdeczności!
OdpowiedzUsuńBodzio jest tak cudnie umaszczony, że pasuje do wszystkich kolorów, co świetnie widać na powyższych zdjęciach. Może mógłby prowadzić własny blog? ;-)
OdpowiedzUsuń