wtorek, 4 sierpnia 2009

Najukochańszy pies świata


Dla mnie to Bodzio, mały skrzacik rasy Parson Russel Terier. Ma już prawie 7 lat, ale ciągle ma miękkość i wdzięk szczeniaka. Uwielbiam podglądać jego psi świat i uczyć się od niego wielkiej życiowej mądrości. Bodzio zawsze wie co należy zrobić. Wie też gdzie usiąść, gdzie się położyć i jak się ubrać. Jest przy tym bardzo malowniczy i fotogeniczny. To prawdziwy mistrz stylu i elegancji. U niego podoba mi się nawet to, że nosi futro.


Bodzio w twarzowym białym futerku z brązową łatką.


Kanapa musi pasować do psa.


Na łóżku też da się leżeć.


Ale przed kominkiem jest przyjemniej.
I to by było na tyle.
Zawsze Wasz pies Teściowej Szafiary.

3 komentarze:

  1. Dziękuję w imieniu Bodzia i własnym. Obiecuję inne wcielenia Bodzia z jego prze-bogatego repertuaru. Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bodzio jest tak cudnie umaszczony, że pasuje do wszystkich kolorów, co świetnie widać na powyższych zdjęciach. Może mógłby prowadzić własny blog? ;-)

    OdpowiedzUsuń