niedziela, 30 sierpnia 2009

Matki, żony, frustratki

Trzy książki wybitnych autorek są właściwie o tym samym: o tym, czy kobieta mająca rodzinę, dzieci, męża, ma prawo żyć swoim własnym życiem, i czy w ogóle potrafi. Wróciłam do tych lektur pod wpływem dyskusji, odbywającej się na łamach „Wysokich Obcasów” po artykule zatytułowanym „Matki, żony, frustratki”. Rzecz dotyczy kobiet, „skazanych” na dzieci i domowy kierat. Wiele z nich nie może się odnaleźć w tej roli, przeżywają depresje, załamania i bunt. Że sprawa nie jest nowa, świadczą poniższe lektury.


Zeruya Shalev, izraelska pisarka, jest najmłodszą w tym zestawie. Jej książka „Po rozstaniu” traktuje o kobiecie, która opuszcza swojego męża, obarczając go winą za wszystkie swoje frustracje. W wieku trzydziestu sześciu lat postanawia stać się silną, niezależną kobietą. Czy jej się to udaje, czy jest to w ogóle możliwe, gdy w grę wchodzi dziecko, jej sześcioletni synek? Wszyscy wokół potępiają ją za egoizm, bo przecież dziecko cierpi, bo chciałoby mieć obojga rodziców. Jaką miarą mierzyć więc słuszność decyzji o rozstaniu? Czy pytać o to dzieci? Jaka jest granica poświęcenia własnego dobrostanu? Jednej odpowiedzi na te pytania oczywiście nie ma.



Druga książka autorstwa wybitnej pisarki kanadyjskiej Alice Munro to zbiór opowiadań, z tytułową „Uciekinierką” na czele. W każdym z nich kobiety dokonują wyborów, albo raczej los dokonuje ich za nie. Rolą kobiety jest podporządkowanie się zaistniałym okolicznościom. Najbardziej śmiałą decyzję podejmuje bohaterka pierwszego opowiadania, postanawiając uciec z monotonii życia małżeńskiego na farmie. Organizuje śmiałą ucieczkę, w czym pomaga jej sąsiadka. Wyzwolona, radosna, odmieniona wsiada do autobusu, wiozącego ja do Toronto i… w połowie drogi załamuje się, nie wytrzymuje napięcia związanego z nową sytuacją. Zatrzymuje autobus i pośpiesznie wraca do domu. Przez resztę życia wspomnieniem tej chwili będzie bolesne kłucie w piersi. Ale przecież można nie oddychać zbyt głęboko…..



„Lato przed zmierzchem” napisała dziś już dziewięćdziesioletnia noblistka Doris Lessing. Stawia ona pytanie, czy kobieta, która wychowała czworo dzieci, potrafi jeszcze żyć własnym życiem? Czy potrafi oderwać się od roli matki i stać się na powrót kochanką? Takie sytuacje przytrafiają się pewnego lata czterdziestoletniej Kate, której atrakcyjna kobiecość od dawna ukryta jest pod maską przypisanej jej roli wzorowej żony i matki. Czy jej się udaje? No niestety nie jest to takie proste.

Gorąco polecam te książki.

Zawsze Wasza Teściowa

1 komentarz: