środa, 19 sierpnia 2009

Jak się nie malować.

Porad na temat wykonywania makijażu jest mnóstwo. W każdym kobiecym magazynie można przeczytać i obejrzeć na fotografiach, jak modnie pomalować oko a jak usta. Ja postanowiłam więc napisać, jak moim skromnym zdaniem nie należy się malować, czyli po prostu chcę wytknąć kilka podstawowych błędów popełnianych przy upiększaniu (bo o to w końcu chodzi) swojego wizerunku.

Mam znajomą, która maluje oczy w taki sposób: nagle przy wszytkich wyjmuje z torebki kredkę do oczu i ku przerażeniu niewtajemniczonych, wkłada ją sobie do oka i zamaszyście obwodzi jego kontur. Zadowolona z siebie oświadcza, że nie zdążyła pomalować się w domu, ale to nic, bo ona może bez lusterka, po ciemku, w windzie i w samochodzie. Oczywiście wcześniej położyła na powieki odpowiedni krem, tak że ma błogie poczucie, że dba o siebie. Efekt tego makijażu jest łatwy do przewidzenia: rozmazane, nierówne kreski, które szpecą, postarzają i nie wiem co jeszcze. Pomijając fakt, że malowanie się w miejscach publicznych jest bardzo nieeleganckie, popełnia ona kilka kardynalnych błędów:
- po pierwsze krem; owszem należy dbać o skórę wokół oczu, ale pod makijaż trzeba precyzyjnie wybrać preparat, który lekko napnie skórę ale nie pozostawi tłustego filmu. Dobry będzie krem o konsystencji żelowej, ja od lat przywiązana jestem do świetnego Serum Super Lift marki CLARINS. Nie jest tani ale naprawdę dobry i starcza na długo. Polecam!
- po drugie kredka; nie powinna służyć do malowania kresek, do tego lepszy jest eye-liner, bardzo starannie poprowadzony, oczywiście przed lustrem i to najlepiej powiększającym. Kreskę malujemy tylko na górnej powiece, bo ta na dolnej zamyka optycznie oko a poza tym źle wygląda. Jeżeli używamy kredki (najlepiej takiej z napisem KOHL, co oznacza że jest miękka i łagodna dla oczu) należy ją delikatnie rozetrzeć, aby nie miała zbyt ostrego rysunku.
- po trzecie czas; bardzo dobrym wyjściem na makijaż oka w sytuacji braku czasu, jest pomalowanie tylko rzęs tuszem, ale trzeba pamiętać, że na szybko malujemy jedynie końce rzęs i to najlepiej tylko górnych. Tzw. staranne wytuszowanie rzęs, czyli pokrycie ich maskarą na całej długości i rozczesanie, wymaga więcej czasu.

Ciąg dalszy nastąpi

Zawsze Wasza Teściowa

2 komentarze:

  1. mozna malowac dolną powieke ale trzeba umiec to robic bo na niej kreska musi być delikatniejsza :) ja przewaznie malując isę rysuje u góry i na dole kreske do mniej więcej połowy powieki dzieki czemu oko pozostaje otwarte, ale zarazem starannie zakcentowane i poprawia isę jego kształt. wszystko sprowadza się po pierwsze własnie kształtu oka bo ono jest punktem wyjscia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam na myśli rysowanie na dolnej powiece kreski eye-linerem. To zabieg według mnie dość ryzykowny i mało zdobniczy. Co innego podkreślenie kredką i roztarcie linii gąbeczką lub naniesienie wąskim pędzelkiem cienia. Zgadzam się, że kształt oka ma zasadnicze znaczenie w wyborze sposobu.

    OdpowiedzUsuń