poniedziałek, 2 listopada 2009

Bluzka po nowemu

W Paryżu w sklepie COS znalazłam ciekawe ciuchy, które przełamują schemat jedwabnej bluzki. To nowe odczytanie i tematu, i materii, warte uwagi. Jeżeli bluzka, to nie koniecznie zapinana i nie koniecznie z kołnierzykiem czy stójką. Na początek czarna jedwabna bluzka uszyta w fasonie dresu z szerokimi, motylkowymi rękawami. Z przodu zapinana jest na zamek błyskawiczny, wszyty tak, że stanowi też wykończenie dekoltu. To bardzo czaderski ciuch, który od razu chce się nosić nie tylko na okazje wizytowe.

Szafirowa bluzka uszyta jest z cieniutkiego jedwabiu z lekkim połyskiem. Cały jej urok, niestety niezbyt widoczny na zdjęciu polega na tym, że ma kształt dużego T-shirta, z lekko dopasowanym do bioder dołem, tak że można ją nosić zbluzowaną. Aby wzmocnić efekt "nadrzucenia" tył bluzki jest marszczony przy szyi. W tej bluzce wygląda się elegancko, ale nie sztywno czy zobowiązująco. Do ołówkowej spódnicy albo wąskich rurek - idealnie.


Bladoróżowa bluzka pozornie uszyta jest bardziej tradycyjnie: zapinana z przodu po bożemu na guziczki. Odstępstwo od normy widać z tyłu i z boku. Bluzka sięga tylko do talii, ostrym łukiem przechodząc w dłuższy przód. Bardzo ładnie układa się na biodrach, dając niebanalny efekt.



Ostatnia szara bluzka jest spod znaku H&M uszyta z lejącej się połyskliwej lycry. Jest to prosty T-shirt, którego cały urok zasadza się w rękawach. Są dziwnie skrojone ze sporym kawałkiem materiału w kształcie prostokąta. Daje to efekt pięknie udrapowanych rękawów. Taka prosta rzecz a cieszy.

Chętnie poczytam o innych niebanalnych pomysłach na bluzkę.

Teściowa

4 komentarze:

  1. Ach, ten COS... Potrafią ująć typowe fasony w nietypowy sposób. Tu coś przymarszczą, tam podetną i efekt tego jest niesamowity. Jestem od COSa absolutnie uzależniona i gdyby był w Polsce, dla własnego dobra wnioskowałabym o umieszczenie mnie na tablicy "tych klientów nie obsługujemy" :-).
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Obawiam się, że również byłabym natrętną klientką COSa. Firma ta posiadła moim zdaniem cenną umiejętność "z niczego i z prostego zrobić COŚ" / co za zbieżność!/. Jako osoba uzależniona pewno wiesz, gdzie są najbliższe adresy COSa? Pytam tak na wszelki wypadek, niezobowiązująco...

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Teściowo, najbliższy COS jest w Berlinie :-).

    OdpowiedzUsuń