wtorek, 22 września 2009

Futro w owczej skórze

Trochę mnie niepokoi ta obecna moda na futra, a raczej futerka czy futerkowe dodatki. Brzmi niewinnie, bo ileż to futra potrzeba na poszarpaną kamizelkę albo etolę czy torebkę. Dla mnie fajnie, ale tylko wtedy gdy futro zrobione jest ze sztucznego materiału a nie zdjęte z jakiegoś biedaka, nie daj boże jeszcze, tylko w tym celu hodowanego. Nawet jeśli jest to królik. Tak więc na tej stronie na pewno nie będzie żadnego naturalnego futra. U mnie futerko nosi tylko Bodzio (patrz:zwierzaki).



Przeszłam się po sklepach w intencji zweryfikowania poglądu na futrzany trend w tegorocznej modzie. Przyznam, że bardzo podoba mi się "odkrochmalenie" tematu futra, pewne zabawowe ich potraktowanie. Nie są to nobliwe stroje, lecz zabawne dodatki, najczęściej przybierające postać bezrękawników i etoli. Interesujące modele kamizelek i kołnierzy ma jak zwykle ZARA, ale niestety są to wszystko prawdziwe futra, od królików poczynając, na norkach kończąc. Nie będę więc o nich w ogóle pisała. Od razu przejdę do kolekcji H&M, który jak zwykle stanął na wysokości zadania. Są tu bardzo trendy i niedrogie a najważniejsze – sztuczne – futerka w kształcie wymyślnych kamizel, narzutek i kurtek. W kategorii – sztuczne – dobrze i szlachetnie wypadł ESPRIT, również prezentując wyłącznie udawane skórki, ale niestety żadnego porywającego fasonu nie udało mi się wytropić. Pokażę więc moim zdaniem futro idealne, które znalazłam na stronach Polyvord: sztuczne norki uszyte w asymetryczną i trochę dopasowaną kamizelkę. No niestety możemy popatrzeć, jak to się innym wiedzie….


A co Wy myślicie o futerkowej modzie?

Teściowa

5 komentarzy:

  1. mi się futrzane rzeczy zawsze podobały ale w mojej szafie są tylko sztuczne :)i niech tak pozostanie

    ostatnia kamizelka na prawdę wygląda dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Futerkowa moda - tak, futerka ze zwierzaków NIE:). Narzeczony już ze dwa lata temu namawiał mnie na futerkową kamizelkę. (chyba Promod?). A wynaleziona kamizelka - cudo!
    Mnie podobały się bardzo kołnierze zapinane na zamek (to któryś z polskich projektantów).Nie wiem, czy w sklepach coś takiego jest.
    Chociaż... czy w futerku nie wygląda się trochę okrąglutko? ;)
    pozdrawiam
    agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się, że futro zaokrągla, szczególnie te z długim włosem. Ale może jestem trochę uprzedzona, bo zawsze się jakoś najeżałam na widok pań w lisach. Mój poprzedni pies foksterier z silnym instynktem łowieckim warczał na futra z lisów i jenotów. Widocznie po nim mi to zostało.

    OdpowiedzUsuń
  4. hm..
    a nabukowa skóra w poprzedniej notce, i wykończenie skórzane w kardiganie jest oczywiście sztuczne?
    pozdrawiam z sympatią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety pewno nie, ale nie jestem ortodoksyjną przeciwniczką wszystkiego co ze skóry, jako produktu ubocznego mięsnej diety większości ludzkiego społeczeństwa /sama jestem od 8 lat wegetarianką/. Krowy i świnie na szczęście jednak nie są hodowane tylko dlatego, że można z nich zrobić torebkę czy buty. Zdecydowanie sprzeciwiam się hodowaniu i zabijaniu zwierząt tylko z tego powodu, że mają futro, które podoba się człowiekowi.

    OdpowiedzUsuń